Cykl []
Labirynt
Reżyseria: Jan Lenica
Scenariusz: Jan Lenica
Zdjęcia: Antoni Nurzyński
Muzyka: Włodzimierz Kotoński
Kraj: Polska
Gatunek: Krótkometrażowy, Animacja, Sci-Fi
Rok produkcji: 1962
Labirynt z 1962 roku to prawdopodobnie najbardziej znana animacja w dorobku wybitnego polskiego artysty – Jana Lenicy. Jeden z autorów polskiej szkoły plakatu wykreował w Labiryncie surrealistyczny świat, który tyle niepokoi, co fascynuje. Eksperymentalna forma wykonania, oparta na metodzie poklatkowej z zastosowaniem technik wycinankowych oraz kolażowych, przywodzi na myśl późniejsze prace Terry’ego Gilliama, który przygotowując swoje filmiki dla grupy Monty Pytona, prawdopodobnie opierał się właśnie na twórczości Lenicy. Tymczasem niejednoznaczna treść, bogata w symbole oraz elementy filozoficzne, a także obleczona w specyficzny klimat, który budzi skojarzenia z twórczością Schulza czy Kafki (jego nazwisko pojawia się nawet w jednym ujęciu), niewątpliwie stanowiła inspirację chociażby dla braci Quay, którzy nie kryją swojej fascynacji artystami tworzącymi w tej części Europy.
Bohaterem animacji jest mężczyzna, który dzięki przymocowanym do pleców skrzydłom, przybywa do ogromnego, ale jakby opustoszałego miasta. Zwiedzając puste uliczki, podziwia bogato zdobioną secesyjną architekturę tego miejsca, które być może stanie się dla niego nowym domem. Pozorny spokój i pustka szybko się jednak rozmywają, a oczom bohatera ukazują się przedziwne postacie zamieszkujące miasto. Surrealistyczne wizje morsów noszących kapelusze, kruków z głowami ludzi, czy głów starców wydających z siebie dziecięcy śmiech, to tylko niektóre z przykładów. Wszystko zdaje się być pełne złośliwości i podstępu. Wyraźne zdaje się też być ukazanie upadku wartości (cierpiąca kobieta woli pozostać ofiarą, niż dać się uratować). Nad miastem unoszą się oczy mechanicznego człowieka, któremu nic nie umknie. Pozorna wolność szybko zamienia się w niewolę, okazuje się bowiem, że z tego przeklętego miejsca zamieszkałego przez potwory nie da się uciec, a skrzydła okazują się być symbolem zguby. Tym samym tytułowy Labirynt w odniesieniu do miasta nabiera mitologicznego znaczenia, podczas gdy uskrzydlony bohater to nikt inny, jak sam Ikar.
Mnóstwo tu odniesień zarówno do zastanej przez Lenicę rzeczywistości, jak też do niepewnej przyszłości. Ponadto ogrom symboli, gra z konwencją, nawiązywanie do dzieł innych twórców, korzystanie z dorobku poprzedników, sprawiają, że jednoznaczna interpretacja Labiryntu zdaje się być niemożliwa. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to niejako groteskowa karykatura totalitaryzmu, w którym każdy jest inwigilowany, a wszelkie próby poszukiwania wolności, wyrwania się z systemu, skazane są na porażkę. W tej antyutopii karalne będzie nawet posiadanie własnego rozumu. Głowa głównego bohatera poddana zostaje mechanicznej operacji przez „Wielkiego Brata”, mającej na celu pozbawienie go wolności myśli, wolności słowa, co przecież – nawet jeśli nie w aż tak jaskrawej formie - Lenica znał z rzeczywistości, w której przyszło mu żyć. Kłopoty z wprowadzeniem na ekrany swoich filmów sprawiły, że artysta wyjechał za granicę. Udało mu się to, w przeciwieństwie do bohatera Labiryntu, któremu skrzydła nie są w stanie pomóc, zostaje bowiem zaatakowany przez wrony i strącony z nieba.
--
PODAJ DALEJ →