"Przerażona, odarta z wiary dusza jest idealną podpałką..."
Powyższy cytat stanowi esencję tego, co znajdziemy w najnowszej powieści Joego Hilla - Strażak. Nic więcej nie trzeba mówić. Te słowa mają znaczenie bezpośrednio w wymiarze fizycznym, ale także odnoszą się do wymiaru mistycznego. Bo, co zostaje z człowieka, jeżeli w jego wnętrzu dominuje pustka? Staje się on ofiarą nie tylko dla śmiercionośnych zarodników, ale także narastającej fali paniki i strachu. Do końca nie wiadomo, co zabija szybciej.
Joego Hilla chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Syn mistrza grozy - Stephena Kinga - w ostatnim czasie coraz bardziej zapracowuje na swoją renomę. Po świetnych Rogach i niesamowitym NOS4A przyszła pora na apokaliptyczny thriller. Strażak to powieść zrealizowana z ogromnych rozmachem, oparta na intrygującej historii, będącej po części umiejętnie opowiedzianą fikcją, a przy tym w dużej mierze satyrą społeczną. Bo tak naprawdę apokalipsa jest tylko sposobem na ukazanie ludzkich przywar, problemów i tragedii.
Bohaterką powieści jest Harper Grayson, pielęgniarka, która staje się świadkiem samospalenia wielu pacjentów w szpitalu. Przyczyną tej nietypowej choroby, która kończy się bolesną śmiercią przez spalenie, jest Draco incendia trichophyton, zwany również "smoczą łuską". Błyskawicznie rozprzestrzeniający się zarodnik nie daje nikomu szans na przeżycie. Czy aby na pewno? Harper niedługo przekona się o tym sama. Gdy po zarażeniu ucieka przed oszalałym mężem, spotyka tytułowego Strażaka. Tajemnica postać nie tylko ratuje ją przed śmiercią, ale również daje nadzieje na przetrwanie i życie w symbiozie ze "smoczą łuską".
Powieść Hilla jest na swój sposób oryginalna, choć w wielu miejscach można dopatrzeć się inspiracji twórczością ojca. Jak sam autor pisze: „To moja wersja Bastionu – nasączona benzyną i podpalona." Miejscami można dopatrzeć się nawiązań do Podpalaczki i Mgły. Nie są to jednak skopiowane elementy, ale drobiazgi, które nadają pikanterii. Poza tym mocną stroną tej historii są bohaterowie, z którymi czytelnik może się identyfikować. Daje się w nich zauważyć zwyczajne ludzkie emocje. Strach, przerażenie, obawa, melancholia; pesymizm skontrastowany z miłością i nadzieją. Dzięki temu zaczynamy przejmować się losami bohaterów i długo po lekturze myślimy o nich i ich decyzjach.
Wizja świata ukazana przez Hilla w Strażaku bywa przerażająca. Wcale nie z powodu plagi, która nawiedziła ludzkość, a przede wszystkim ze względu na ukazane ludzkie zachowania. Tu człowiek, aby przetrwać jest w stanie zrobić najgorsze rzeczy. Nadzieja tkwi jednak w prostych odruchach człowieczeństwa. To właśnie ten przekaz, wiara w ludzkość, jest istotą tej niecodziennej historii. Bo nie potrzeba plagi, wystarczy brak współczucia dla drugiego człowieka, obojętność, a ludzkość sama doprowadzi do zagłady. Polecam.
Autor: Joe Hill
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: thriller
Data wydania: 1 marca 2017
Powieść Hilla jest na swój sposób oryginalna, choć w wielu miejscach można dopatrzeć się inspiracji twórczością ojca. Jak sam autor pisze: „To moja wersja Bastionu – nasączona benzyną i podpalona." Miejscami można dopatrzeć się nawiązań do Podpalaczki i Mgły. Nie są to jednak skopiowane elementy, ale drobiazgi, które nadają pikanterii. Poza tym mocną stroną tej historii są bohaterowie, z którymi czytelnik może się identyfikować. Daje się w nich zauważyć zwyczajne ludzkie emocje. Strach, przerażenie, obawa, melancholia; pesymizm skontrastowany z miłością i nadzieją. Dzięki temu zaczynamy przejmować się losami bohaterów i długo po lekturze myślimy o nich i ich decyzjach.
Wizja świata ukazana przez Hilla w Strażaku bywa przerażająca. Wcale nie z powodu plagi, która nawiedziła ludzkość, a przede wszystkim ze względu na ukazane ludzkie zachowania. Tu człowiek, aby przetrwać jest w stanie zrobić najgorsze rzeczy. Nadzieja tkwi jednak w prostych odruchach człowieczeństwa. To właśnie ten przekaz, wiara w ludzkość, jest istotą tej niecodziennej historii. Bo nie potrzeba plagi, wystarczy brak współczucia dla drugiego człowieka, obojętność, a ludzkość sama doprowadzi do zagłady. Polecam.
-- Tomasz Drabik
StrażakAutor: Joe Hill
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: thriller
Data wydania: 1 marca 2017
Za materiał do recenzji dziękujemy wydawnictwu:
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
Lubię Hilla. Kingowi w fazie jego szczytowej formy nie dorasta do pięt, ale z kolei na tle tego, co King tworzy obecnie, Hill jawi się nie tylko jako jego właściwy spadkobierca, ale też naprawdę utalentowany kontynuator. NOS4A podobała mi się jeszcze bardziej niż Rogi, Strażak mam zamiar kupić w kwietniu i liczę, że będzie jeszcze lepiej niż dotychczas :)
OdpowiedzPoczątek jest trochę niemrawy jak dla mnie, ale to spore tomiszcze, wierzę że całość się rozkręci :)
OdpowiedzJako apokaliptyczny thriller sprawdza się rewelacyjnie. Już dawni nie czytałem czegoś tak dobrego. Polecam.
OdpowiedzSzału nie ma, ale było bardzo dobrze i czytało się tak lekko, jak SK. Lanie wody mają obaj we krwi, ale cieszy mnie to bardzo, bo Hill ma jeszcze wiele książek przed sobą i chętnie je będę czytał. :) Ciekaw jestem tej pozycji w tym roku w duecie Stephen-Owen.
Odpowiedz