Może się wydawać, że okres II wojny światowej został przez współczesnych historyków bardzo dobrze poznany i przeanalizowany. Często się jednak zdarza, że ta najnowsza historia w wielu przypadkach jest elementem zaciekłych dyskusji. Spowodowane jest to najczęściej brakiem rzetelnych dokumentów, na których historycy mogliby się opierać. Niestety tam gdzie mity mieszają się z faktami bardzo ciężko jest ustalić jeden prawdziwy punkt widzenia. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku polskiej organizacji Muszkieterzy, działającąej na okupowanych terenach Polski.
Tego trudnego zadania podjął się tropiciel sekretów II wojny światowej - Jerzy Rostkowski. Wiele osób uważa go za jednego z najwybitniejszych polskich eksploratorów i popularyzator historii, który odnajduje niepublikowane tajemnice i je opisuje. Jest autorem ciekawej publikacji Podziemia III Rzeszy. Tajemnice Książa, Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju. Jego monografia Muszkieterów też raz już ukazała się na naszym rynku wydawniczym. Obecnie nakładem Domu Wydawniczego Rebis polscy czytelnicy mogą zapoznać się z kolejnym, uzupełnionym o nowe fakty wydaniem.
Jak już wspomniałem Muszkieterzy to była tajna polska organizacja wywiadowcza, działająca na terenie okupowanej Polski, ale także na terenach III Rzeszy i terenach ZSRS. Założycielem był Stanisław Witkowski, który nie tylko był wielkim i oddanym Polsce patriotą, ale człowiekiem ze skomplikowaną przeszłością oskarżonym o niesubordynację i współpracę z Abwehrą i Gestapo. Wojskowy Sąd Specjalny AK wydał na niego wyrok śmierci, wykonany 18 września. Muszkieterzy zostali rozwiązani i wcieleni do ZWZ. W wielu krótkich ukazujących się publikacjach często pomija się jego zalety, szczególnie jego wkład i czynny udział w kampanii wrześniowej oraz pomoc uciekającym jeńcom w pierwszych miesiącach okupacji.
To właśnie te działania były zalążkiem późniejszej działalności wywiadowczej. Organizacja śledziła ruchy wojski niemieckich i radzieckich. Informowali świat o niemieckich zbrodniach w obozach koncentracyjnych. Analityczne meldunki Muszkieterów stanowiły podstawę wielu akcji Aliantów. Przez Anglików uznawani byli za jedną z najlepszych organizacji wywiadowczych na świecie. Autora fascynuje przede wszystkim fenomen hermetyczności organizacji Witkowskiego. Dzięki genialnej wręcz strukturze, spośród kilkuset osobowej grupy, w ciągu dwóch lat bardzo ryzykownej działalności, zabitych zostało tylko dziesięciu członków i trzynastu zostało uwięzionych. Jak twierdzi Rostkowski, Muszkieterzy zawdzięczają to głównie Witkowskiemu, który w profesjonalny sposób potrafił zorganizować pracę agencji. O tym, kto należał do organizacji wiedział tylko Witkowski i jak twierdzi autor może jego zastępca. Praca opierała się na systemie "piątek", czyli pięciu osób wykonujących określone zadania. W momencie wpadki konsekwencje ponosiło tylko kilka osób, z których żadna nie wiedział nic na temat organizacji i innych działań poszczególnych "piątek".
Niestety to, co w tedy było genialnym rozwiązaniem, z czasem przełożyło się na ograniczenie informacji na temat Muszkieterów w czasach powojennych. W chwili obecnej nie zachowały się żadne spisy członków, organizacji, która w szczytowym okresie liczyła około ośmiuset ludzi. W zasadzie na chwilę obecną znanych jest kilkanaście nazwisk ludzi, głównie z kierownictwa lub związanych z ich działalnością. Autor oczywiście wymienia te osoby i przybliża ich krótkie losy. Większość z nich ginęła w tajemniczych okolicznościach, co nadaje jeszcze dodatkowej pikanterii działalności Muszkieterów.
Rostkowski poza działalnością wywiadowczą ukazuje także inny aspekt całej tej sprawy. Oczywiście wiemy, że w okresie okupacji na terenie Polski działało wiele różnego rodzaju podziemnych organizacji. Wszystkie one kierowały się przede wszystkim dobrem ojczyzny. Niestety ze względów politycznych, współpraca między nimi nie była prosta. I nie chodzi tu o współpracę zwykłych żołnierzy, ale liderów i przywódców, którzy rywalizowali o wpływy w Sztabie Naczelnego Wodza, a co za tym idzie o ogromne pieniądze, potrzebne do dobrej i efektywnej pracy. Niestety od tego zaczął się upadek jednej z najlepszych agencji wywiadowczych. Kolejnym był fakt, że Witkowski wiedząc, że ZWZ-AK była inwigilowana przez obce wywiady, zdobyte informacje przekazywał bezpośrednio Brytyjczykom, przez co mylnie nazywany był organizacją brytyjską.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach tak mało mówi się o tak wspaniałej i elitarnej organizacji jaką byli Muszkieterzy Stefana Witkowskiego. Tym bardziej może cieszyć fakt, że jest taki człowiek, jak Jerzy Rostkowski, który poświęca czas na badanie fenomenu tej agencji i odkłamywaniu mitów, które narosły wokół niej przez te kilkadziesiąt lat. Warto zapoznać się z tą publikacją, która rzuca nowe światło na wiele wydarzeń i postaci z czasów wojny, pokazując że podręcznikowa historia często przedstawia ogólnikowe fakty, pomijając niewygodne szczegóły. Rostkowski zrywa z mitem Polaków, którzy w obliczu wspólnego wroga stają ponad podziałami i ukazuje knowania wielu dowódców, którzy za wszelką cenę chcieli zagarnąć władzę dla siebie. Polecam.
--Tomasz Drabik
Świat Muszkieterów. Zapomnij albo Zgiń
Autor: Jerzy Rostkowski
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Gatunek: Literatura Faktu
Data wydania: 13 września 2016
za materiał do recenzji dziękujemy Wydawnictwu Rebis
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
Zapowiada się fascynująca lektura. Historia zdecydowanie do poznania
OdpowiedzNigdy wcześniej nie słyszałam o tej formacji. Nasza historia kryje sporo tajemnic.
OdpowiedzNiestety to nie jedyna organizacja, której historia w powojennej Polsce została przemilczana lub zmieszana z błotem. Dobrze, że powstają takie książki
Odpowiedz