Czarne Narcyzy to kolejna już, ósma odsłona przygód Daniela Podgórskiego i Weroniki Nowakowskiej oraz ich przyjaciół z Lipowa i okolic. Powieść oparta o schemat klasycznego kryminału z mnóstwem elementów obyczajowych i wieloma wątkami psychologicznymi odwołuje się również do miejscowych legend i podań. Całość zaś stanowi kilku-wątkową intrygę kryminalną, która na pewno nie pozwoli się nikomu nudzić.
Główny bohater niestety nie jest już policjantem, co było niejako wypadkową wydarzeń z poprzedniego tomu, gdzie Podgórski złapany został na piciu podczas służby. Jednak jest to tylko część prawdy, bo głównym powodem wyrzucenia go z pracy było jego zainteresowanie śmiercią trójki bezdomnych. Sprawa ta staje się elementem nakręcającym fabułę kolejnego tomu. Nie jest to jednak jedyny wątek kryminalny. Śledztwo bowiem nabiera tempa po śmierci drobnego złodzieja, który zaraz po wyjściu z więzienia ginie pod kołami samochodu. Szybko okazuje się, że nie był to nieszczęśliwy wypadek, a morderstwo.
Intryga w Czarnych Narcyzach jest naprawdę piekielnie zakręcona, szczególnie że w fabułę wplątane zostają mroczne siły. Oczywiście piszę to z przymrużeniem oka, choć wątek legendy o drwalu i nawiedzonym przez diabła domu zostaje mocno zarysowany całej historii. Całość ostatecznie rzecz jasna okazuje się bardziej przyziemna niż to się na początku wydawało, mimo to autorka na sam koniec puszcza oko do czytelników sugerując, że każda legenda ma w sobie ziarno prawdy, podobnie jak to było w przypadku wampira z .
To, co najbardziej rzuca się w oczy w najnowszej powieści Katarzyny Puzyńskiej, to dopracowana i skrzętnie zaplanowana fabuła, której fundamenty w pewnym stopniu osadzone zostały już w poprzedniej części. Uważny czytelnik szybko zauważy wiele nietypowych zachowań postaci, które dopiero zaczynają być jasne. Podobnie jest i w tej odsłonie. Pewien element może lekko sugerować, czego powinniśmy się spodziewać w kolejnej części.
Jeżeli zaś chodzi o samą formę, to autorka pozostaje wierna ramom, w których zamykały się poprzednie jej książki. Mowa oczywiście o formie klasycznego kryminału i podobieństwach do twórczości Agathy Christie. Sposób budowania napięcia, kreowanie podejrzanych, wprowadzanie nowych wątków i wydarzeń oraz kończenie rozdziałów niedopowiedzeniami - typowe schematy, a jednak umiejętności Puzyńskiej sprawiają, że całość czyta się z ogromną przyjemnością. Poza tym książka jest dopieszczona w każdym szczególe. Wszystkie wątki idealnie się zazębiają tworząc perfekcyjną całość. Denerwować mogą tylko tylko pewne powtórzenia. Na przykład słówko "jo", które pojawia się tu ogromną częstotliwością, potrafić bardzo zirytować. Denerwujące jest również powtarzanie przy wypowiedziach Kopp zwrotu: "wyrzuciła z siebie z prędkością karabinu maszynowego".
Czarne Narcyzy to kawał porządnego kryminału, który wciąga od pierwszych stron. Dopracowany, dopieszczony, może lekko podkoloryzowany, z nutką intrygujących i tajemniczych niedopowiedzeń nadających powieści lekki wydźwięk magicznego realizmu, oczywiście w mroczniejszym wydaniu. Dla fanów Katarzyny Puzyńskiej, która każdym kolejnym tomem potwierdza swój status jednej z najlepszych w Polsce autorek kryminałów, pozycja jak najbardziej obowiązkowa. Polecam.
-- Tomasz Drabik
Autor: Katarzyna Puzyńska
Wydawnictwo: Prószyński i Spółka
Gatunek: Kryminał
Data wydania: 13 czerwca 2017
ZA EGZEMPLARZ DO RECENZJI DZIĘKUJEMY:
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ:
PODAJ DALEJ →