Z okazji ogłoszenia Roku Kultury Węgierskiej 2016 - 2017, nakładem Państwowego Instytutu Wydawniczego na rynku wydawniczym ukazała się ciekawa książka jednego z bardziej kontrowersyjnych węgierskich autorów. Mowa tu oczywiście o zbiorze opowiadań i dzienników, niepublikowanego do tej pory w Polsce, prozaika i dramatopisarza piszącego pod pseudonimem Geza Csath. Opium, bo taki tytuł nosi ta pozycja, składa się z trzydziestu jeden opowiadań, krótkich zapisków z dzienników opisujących jego niepohamowany popęd seksualny oraz walkę z nałogiem. Całość zwieńczona jest mową pogrzebową jego kuzyna oraz krótkim esejem Elżbiety Cegielskiej.
Géza Csáth (właśc. József Brenner, 1887–1919) dzieciństwo i wczesną młodość spędził w Szabadce (dziś Subotica), wojwodińskim miasteczku na południowych kresach Węgier, gdzie krzyżowały się kultury, religie, narodowości. Zapowiadał się na dobrego muzyka i kompozytora. Ostatecznie porzucił to dla medycyny. Związany był jednak mocno ze sztuką. Był prozaikiem, dramatopisarzem, autorem dzienników, które prowadził od dzieciństwa, krytykiem muzycznym, kompozytorem, domorosłym skrzypkiem i pianistą, dobrze zapowiadającym się lekarzem psychiatrą, entuzjastą teorii Freuda. Był także dandysem, maniakiem seksualnym, morfinistą, a wreszcie mordercą i samobójcą.
Opium przedstawia wiele twarzy tego kontrowersyjnego twórcy. Pierwsza połowa składająca się z opowiadań, ukazuje z jednej strony ciekawe, krótkie historie, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Wystarczy się jednak odrobinę nad nimi zastanowić, aby wyłonił się z nich obraz nakreślający młodość artysty. Może nie dosłownie, jednak między wersami można zobaczyć jednolity, przesiąknięty freudowską psychoanalizą tekst, opisujący niepokoje i brutalną rzeczywistość. Pierwsze co jednak rzuca się w oczy, to wszechobecny smutek i melancholia. Praktycznie każde opowiadanie jest nim przesiąknięte, a zaznaczyć trzeba, że pisane były na przestrzeni wielu lat. Zauważyć w nich można także elementy nadnaturalne. Autor nie używa ich oczywiście w sposób jednoznaczny, a raczej w formie snów czy halucynacji. Nadaje to dodatkowej aury tajemnicy i mocno wciąga oraz uzależnia.
Druga połowa skupia się na dziennikach autora. Oczywiście na ich fragmentach, jednak tych mających największe znaczenie w ocenie tego twórcy. Obraz jaki się z nich wyłania jest przerażający. Niektóre fragmenty wręcz nadawałyby się na scenariusz filmów erotycznych. Poza tym duże kontrowersje wzbudza sam nałóg autora. Uzależnienie od opium sprawia, że w wieku trzydziestu lat jest już wrakiem człowieka, przekreślonym przez depresje i obłęd, co doprowadza go do skrajności. Zabija swoją żonę i popełnia samobójstwo. Tragiczny koniec jest zwieńczeniem jego tragicznego życia.
Opium jest książką nietypową. Ukazuje węgierskiego twórcę, który tak naprawdę nie powinien być wzorem, a paradoksalnie jego kontrowersyjne życie wzbudza mnóstwo emocji. Historie takich osób zawsze są najpoczytniejsze. Otwarcie jednak należy powiedzieć, że nie jest to książka dla każdego. Wielu czytelników może zwyczajnie czuć niesmak, szczególnie po lekturze dzienników. Mimo to znajdzie ona wielu koneserów, których fascynują pierwotne żądze popychające człowieka do najgorszych czynów.
--tom571
Opium
Autor: Geza Csath
Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy
Gatunek: Opowiadania, Dzienniki
Data wydania: 10 maja 2016
CHCESZ WIĘCEJ RECENZJI NAJNOWSZYCH KSIĄŻEK? POLUB TĘ STRONĘ
Gdybym do Was nie zajrzała, z pewnością w ogóle nie natknęłabym się na tę pozycję. Zapowiada się naprawdę niesamowicie! Przeczytam, na pewno :)
Odpowiedz